Logo — czym to się je?
Design Nawigator — Marcin Kasperek
Dziś skupimy się nad tym czym właściwie jest logo i jakie mogą być jego rodzaje. Spróbuję też odpowiedzieć Ci na kilka podstawowych pytań — Po co mi logo? Jakie ono ma być? Jak się je robi? Z artykułu dowiesz się także co odróżnia logo od logotypu oraz jak zamienić jabłko w sygnet.
Najprostsza definicja określa LOGO jako znak graficzny służący do identyfikacji firmy, instytucji lub produktu. Potrzeba wprowadzenia logo wynika z jego podstawowej cechy — unikatowości. Przecież chcemy, żeby nasza firma i nasze produkty były wyjątkowe. Nie chcemy, by ginęły wśród tysiąca innych firm, produktów i usług na rynku. Mając świadomość tego, że to właśnie logo reprezentuje nas w miejscu gdzie nie możemy być osobiście i opowiadać o swoim produkcie, usłudze czy o naszej instytucji, nasz znak graficzny powinien być unikatowy.
W dzisiejszych czasach właściwie wszędzie i zawsze jesteśmy „atakowani” przez reprezentantów firm. Tymi reprezentantami są właśnie znaki graficzne marek, które są z nami wszędzie, gdzie nie spojrzymy. Nie wierzysz? Rozejrzyj się dookoła i policz ile znaków graficznych wokół siebie zobaczysz. Oczywiście logo to nie wszystko. Świadome marki, nie będące jednoosobową działalnością gospodarczą, najczęściej mają całe systemy identyfikacji wizualnej, ale o tym przeczytasz więcej na naszym blogu. Przymierzając się do stworzenia znaku graficznego naszej firmy, możemy podejść do tematu na trzy sposoby, ponieważ wśród tych znaków wyróżniamy trzy podstawowe rodzaje:
Logotyp
Są to znaki graficzne opierające się wyłącznie na rozwiązaniach literniczych. Innymi słowy — logotyp to wizualnie zinterpretowany zapis nazwy firmy. Przykładami logotypów z najwyższych lig są np. Coca-cola lub Google.

Sygnet
Są to znaki będące przedstawiającą lub abstrakcyjną grafiką identyfikującą firmę. W tym ujęciu w przeciwieństwie do logotypu — nie umieszczamy w logo interesującej nas nazwy, lecz wyłącznie posługujemy się małą ilustracją. Jeśli zależy nam, by sygnet jednoznacznie wskazywał na naszą działalność — np. symbol buta, jeśli jesteśmy firmą obuwniczą — stosujemy grafikę przedstawiającą. Jednak wcale nie musimy być dosłowni do bólu. Wielokrotnie spotkamy się z grafiką abstrakcyjną, nie mającą nic wspólnego z naszymi produktami, a która łatwo pozostanie w pamięci klientów. Najprostszy przykład? Ugryzione jabłko.

Logo
Pod tą nazwą, którą często błędnie zamiennie stosuje się z każdą z nazw wymienionych w tym artykule, kryje się trzeci rodzaj znaków graficznych. Są to rozwiązania, które łączą sygnet z logotypem, czyli literniczo rozwiązaną nazwą firmy. Taki dwuelementowy zestaw jest najczęściej spotykanym rozwiązaniem przy tworzeniu znaku graficznego i zapewne dlatego myli się te pojęcia. Firm, które zdecydowały się na używanie logo jest bardzo wiele, ale gdy znów sięgniemy na najwyższą półkę, możemy wskazać np. Pepsi, BMW czy Adidas.

Oczywiście, na tych trzech typach świat się nie kończy. Poza tym podstawowym podziałem, na rynku mamy do czynienia z wieloma wariantami i mieszankami stylów, co powoduje, że kwestia znaku graficznego marki nie jest prosta do skategoryzowania. Wytłumaczę Wam to na kilku przykładach:
- Znak graficzny banku PKO jest sygnetem, który właściwie można by określić logotypem, ale przecież sygnet powinien być ilustracją.
- Restauracja McDonald’s świeci do nas dużą literą M, a więc w tym przypadku część nazwy jest również sygnetem.
- W znakach graficznych takich firm jak Ikea czy MasterCard liternictwo jest na stałe zintegrowane z dodatkowymi elementami graficznymi, zatem nie możemy w nich oddzielić „grafiki od liter”.
- Wielką kreatywnością wykazali się projektanci dla firmy Unilever, gdzie mamy sygnet w postaci dużej litery U, zrobionej z drobnych znaków pokazujących gałęzie gospodarki, w których firma działa.
Te przykłady można mnożyć. Teraz wiedząc o tym, na pewno wokół siebie znajdziesz przykłady marek, których zastosowania graficzne mogą przysporzyć o ból głowy teoretyków grafiki. Choć rozwiązań jest mnóstwo, pewno jest jedno. Każde z nich ma ten sam cel — identyfikację graficzną naszej marki i widoczne zaistnienie jej na rynku. To, w jaki sposób nazwiemy nasze rozwiązania mają, co najwyżej, drugorzędne znaczenie. Mam nadzieję, że przedstawione tu przykłady różnego podejścia do tematu kompozycji znaku graficznego pomogą Ci w lepszym zrozumieniu istotności znaku graficznego dla waszej działalności.
Dzięki i do zobaczenia!
